Sunday, October 28, 2007

HEY!

Kurcze..ja wiem ze dlugo sie nie odezwalam...
Ale teraz! Co mam powiedziec?
Chodze do szkole i duzo narzekam XD bo jest naprawde nie latwe i problem polega na tym, ze po prostu nie moge sie uczyc....
W dwunastej klasie jest tak: masz 2 kursy rozczerzony ja mam angielski i niemiecki do tego mam jeszcze 8 kursow: geografie, chemie, sztuke, biologie, psychologie, wiedze o polityke i historie.
Ze wszystkich pisze Klausuren, to sa takie wiekszy sprawdziany, moga trwac do 4 godzin i pisze ich co semestr licza 1/3 mojej ocene w tym semestrze. Z angielskiego i niemieckiego pisze 2 co semestr i licza 1/2 ocene. Wiec sa bardzo wazny. Pisalam juz jedna z niemieckiego i z angielskiego i jutro ich oddaja ale juz wiem ze z niemieckiego mam trojke... wiec wasza 4. Nie jestem z tego zadowolona jednak moze byc gorzej.
Jest trudno tam znajdowac dobrych przyjaciol znam duzo osob ale nic z tego. Przez to ze mamy kursy nie widzisz nikogo wiecej niz jedna godzine dziennie wiec jest ci trudno ich lepiej poznac ale oczywiscie chodze z niektorymi na imprezach. Jest n.p. jedna fajna dziewczynna ktora ma na imie Nina, jest zabawny, jak ktos chce z jedna z nas rozmawiac i krzyczy ,,Nino"i obe dwie sie odwracamy to sie zawsze strasznie musimy smiac.
Ale poza szkola to mam jescze wiecej robote :) chodze na lekcjach z litewskiego tylko tak zeby cos nowego sprobowac, jednak nie podoba mi sie za bardzo moze nastepnie to bedzie rosyjski. Tez pisze w szkolnej gazecie i wybrali mi jako rzecznik roczniku nie wiem czy mozna to tak tlumaczyc jest to jak przewodniczaca dla calej 12 klase wiec okolo 200 osob oczywiscie nie tylko mnie wybrali, jest nas osiem. Od nastepnego miesieca bede chodzila na silowniu ale jakos tak jeszcze trzymam moja wage hehe...
W Berlinie jest tyle imprez, ze nie wiesz gzie isc bo jest ich tyle. Duzo chodze na imprezach co piatek i sobote chyba, czasem nawet we wtorek. Ostatnio bylam po raz pierwszy w tym klubie :
,,Club des polnischen Versagers" na poczatku mi sie nie chcialo isc bo nie mialam z kim. Ale dobra sobie myslalam pewnie nie bedzie tak zle. Pokaz mial byc o waszym wyboru i zaczac o 21.36 wiec bylam tam gdzies w Berlinie i szukalam ten klub, pytalam jednego przychodnika gzie jest ,,Ackerstraße" ,,tam do tej strone" powiedzial. Wiec poszlam dalej i przychodzil facet do mnie i pytal polskim akcentem czy ja wiem gdzie jest Ackerstraße. ,,Tez chcesz isc do tego klubu" pytalam go. Tak bylo wiec moglismy razem poszukac i jeszcze dwa jego koledzy doszli do nas. Pokaz byl bardzo szmieszny i potem ty 3 faceci zaproszili mi jeszcze do baro (ah tylko on byl polakiem oni byli hiszpaniny). Poznalam pierwszego polaka! W ostatnim tygodniu zaproszili mnie do siebie, mieli mala imprezke w domu bylo smiesznie bo byl tam przynajmniej 15 hiszpanow parych niemcow i ten jeden polak, dobrze sie bawilismy.
Wreszcie mam chlopaka! Duzo randkowalam ostatnio ale nic z tego nie bylo ale teraz nam sie udalo :) Ma na imie Anton. Chyba tu nie jest najlepsza miejsca zeby wiecej o tym mowic takze musicie mnie kiedys zapytac. Jestem na 100 procent zadowolona i mam jeszcze mniej czasu....



to Anton dla mnie narysowal
to ja z krotkimi wlosami
ja w klubie z sophia i lukasem(nie ten moj najlepszy kolega)


ja na mojej urodzine z Ekkim



moje urodzine w restauracji


Dobra, mam nadzieje ze nie sie nie na mnie gniewacie bo nie pisalam tak dlugo!
Napiscie mi!
Nina